Przejdź do treści

„Szkoła mieściła się po drugiej stronie dworca kolejowego. W prywatnym gmachu Galarkiewiczów. Duże takie pomieszczenia były. Nauczycielkę pamiętam, panią Kwasiborską, która tam od wieków uczyła wszystkie pokolenia. Dosłownie. Nawet po wojnie”.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Ponieważ szkoła była pod drugiej stronie torów powstało takie grono osób, które postanowiło zebrać fundusze na budowę szkoły. Taki komitet ludzi mieszkających powstał. Pamiętam niektóre nazwiska. Byli moi rodzice, Bykowscy, mojej mamy brat, Piekarscy, Grabowscy. To byli sąsiedzi. Tam na pewno więcej osób się w to włączyło”.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„W czasie, kiedy byłem zapisywany do pierwszej klasy nie było wymogów mundurków. Dla mnie wielkim przeżyciem było, że miałem komplecik jersejowy, ponieważ ojciec mój jak wychodził z Warszawy w pierwszych dniach września to wstąpił do domu braci Jabłkowskich przy ulicy Brackiej, gdzie wszystko co było na półkach, było rozdawane mieszkańcom. Ojciec pamiętając o tym, że synek pierworodny Januszek będzie szedł niedługo do szkoły, wziął właśnie taki komplet jersejowy granatowy i zamiast tornistra niewielką walizeczkę. Przeżycie było ogromne, ponieważ walizeczka miała zamknięcie i kluczyk na sznureczku. Oczywiście przy pierwszym wymarszu do szkoły ten kluczyk zginął, ale walizeczka długo mi służyła”.

Janusz Dowjat

„Szkołę powinnam zacząć w 1939 r. pierwszego września. Byłam już zapisana do szkoły podstawowej, której kierownikiem był profesor Kulka, ale niestety wybuchła wojna. W związku z tym szkoła się nie rozpoczęła. Zaczęła się dopiero w 1940 r. To był luty albo marzec. Nie pamiętam dokładnie teraz w tej chwili. Ponieważ byłam zaprzyjaźniona z dwójką kolegów o rok ode mnie starszych to powiedziałam, że powinnam chodzić razem z nimi do jednej klasy. Jak oni odrabiali lekcje to ja również z nimi odrabiałam. W związku z tym pan kierownik zgodził się na to i swoją edukację zaczęłam od klasy drugiej w szkole podstawowej w Sulejówku”.

Barbara Borodzik

„Jak Niemcy zajęli szkołę w 1939 r. to bardzo szybko zacząłem prywatnie chodzić do Pani Kwasiborskiej, bardzo znanej postaci w Sulejówku. Polonistki. Do niej razem z dwoma kolegami z klasy chodziłam na takie komplety i to przez dobrych kilka miesięcy”.

Barbara Borodzik

Zobacz pełne relacje


Cytaty, fotografie oraz relacje są fragmentem materiałów dostępnych w Archiwum Społecznym Sulejówka.  Więcej fotografii znajduje się z kolei w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. profesora Zbigniewa Wójcika w Sulejówku. Czekamy także na Twoją historię!

Andrzej Bieniewski
Andrzej Borodzik
wnuczek Zofii i Stanisława Śliwińskich
Anna Cwalinowa
mieszkanka Sulejówka
Anna Kuczera
mieszkanka Sulejówka
Barbara Borodzik
była mieszkanka z ul. A. Grottgera
Janusz Dowjat
wnuk Heleny i Stanisława Dowjatów
Marek Kwiatkowski
syn Jadwigi i Piotra Kwiatkowskich
Maria z d. Chytrowska Kowalska
sąsiadka Piłsudskich