Przejdź do treści

kapliczka

„Urodziłam się 26 kwietnia w 1931 [roku]. Urodziłam się w takiej wsi Goździówka. To taka wieś za Stanisławem, z tym, że mając siedem lat, moi rodzice [Feliksa, Stanisław] wyprowadzili się pod Dobre, jak Wola Polska. Tam kupili ziemię, gdzie gospodarzyli. Cały czas tam z nimi byłam do roku… Wojna się skończyła w 1944 roku więc w 1946 roku przeprowadziłam się z rodzicami do Sulejówka”.

Stanisława Gruzińska

„Tu [w Miłośnie] mieszkał [mój] brat [Czesław], który właśnie tę kapliczkę pobudował. (…) Brat mieszkał z nami, z rodzicami. Później się ożenił. Wynajął mieszkanie na wsi i otworzył sklepik wiejski. Za okupacji należał do AK. Był prześladowany. Niemcy mieli jakieś donosy. Pewnego dnia była obława w Woli Polskiej. [On] uciekł do takiej piwnicy po wsiach. (…) Bratowa powiedziała, że on gdzieś tam pojechał. [Niemcy] poszli do tych, co im wynajmowali, a oni powiedzieli, że jeszcze wieczorem był. I oni bardzo mocno zbili moją bratową, [która] była w ciąży. (…) [Czesław] w samych kalesonach uciekł do Wiśniewa, do księdza. (…) Nie wiedzieliśmy, co się z nim stało. (…) Zjawił się po wojnie. Wtedy okazało się, że był w Miłośnie. [Dlatego] po wojnie tu pracował, bo musiał z czegoś żyć. Tu kupił kawałek ziemi do Żydów. Na tej ziemi był dom drewniany, ale już taki marny. Tu, gdzie ja mieszkam (…) Przyjechał (wtedy) do nas na wieś i doradził tacie, że on już jest chory i już nie da rady budować na nowo, bo wszystko było spalone, zniszczone. On mu doradził ten sklep”.

Stanisława Gruzińska

„[Czesław] postawił kapliczkę, a potem fundamenty pod dom. [Po] w wypadku w pociągu pod Rembertowem był w stanie ciężkim. (…) Niestety nie uratowali go. Zmarł. (…) Miałam ich [bratową i trójkę dzieci] cały czas pod opieką. (…) Wtedy sąsiadami była pani Broniarek, akuszerka, która też była starszą osobą. [Też] została sama”.

Stanisława Gruzińska

Dzieci przed kapliczką Czesława Laskowskiego u zbiegu ulic ulic 3-go Maja (dawniej 1-go Maja) oraz ulicy Krótkiej.

Krzysztof Gruziński