Przejdź do treści

życie codzienne

„Moi rodzice mieszkali na piętrze. (…) Pamiętam tak z opowiadań, że mieszkała duża rodzina, nazywali się Radziworscy. Tam była w sumie taka sielankowa atmosfera”.

Adam Buski

„Do czasów okupacji dziadkowie mieszkali tutaj właśnie na ulicy Słowackiego 8 (…). Później to się zmieniło na Słowackiego 36, aktualnie jest to adres Słowackiego 42 przy skrzyżowaniu z ulicą Łukasińskiego”.

Adam Buski

„Dom drewniany z tym, że w latach 60 rodzice postanowili go obmurować i ocieplić, bo zimno, bo to były tylko dwie ściany drewniane, wypełnione kolkami sosnowymi, które były zbierane w okolicznych lasach(…). Nie było to robione z bali tylko była to tak zwana szalówka i ocieplenie z tych kolek, że tak się wyrażę”.

Adam Buski

„Dziadkowie czy po okupacji czy… w każdym bądź razie przenieśli się do Warszawy. To był czas, że wynajmował czy tam znalazł się lokator, który korzystał z tego domu, a my mieszkaliśmy tak jak mówiłem na dawnej ulicy 1 maja”.

Adam Buski

„Rodzice [Wacław i Irena z d. Sulejewska] przenieśli się, jakby zamienili, że ci Miszczakowie wrócili na miejsce nasze, a my poszliśmy tam, czego mama bardzo sobie żałowała, bo tam to było odludzie można powiedzieć. (…) Stamtąd żeśmy jak to się mówi, wyszli w świat. Siostra, brat, ja chodziliśmy do szkoły w Cechówce. Brat jest z rocznika 1941, siostra z rocznika 1944”.

Adam Buski

„Mama jeździła za towarem, a to do Milanówka, a to do Grodziska Mazowieckiego, do Skierniewic, do Mińska Mazowieckiego. Owoce, koszyki jakieś tam się targało”.

Adam Buski