Przejdź do treści

„Dosyć szybko wynajęliśmy domek w Sulejówku przez brata pana Kreczmera, który był inwalidą i mieszkał chyba na Saskiej Kępie”.

Bogusław Masłowski

„Bogdan Kreczmer pokazywał mi swoją kolekcję motyli, które zbierał. Chodził z siatką po okolicy z lampą nocną, która przyciągała różne okazy”.

Bogusław Masłowski

„[Bogdan Kreczmer] był bardzo oczytany. Kiedy udostępnił mi swoją bibliotekę po raz pierwszy miałem okazję czytać po polsku te rzeczy, którymi się naprawdę fascynowałem. Wchodziłem wtedy w tę filozofię i to wywarło na mnie duży wpływ”.

Bogusław Masłowski

„Był pierwszym człowiekiem, który opowiadał mi o ptakach. O naturze. [Kiedyś] zaprosił mnie wieczorem na taką sesję, żeby usłyszał jak śpiewają słowiki, bo to były jeszcze czasy, gdy w Sulejówku śpiewały słowiki”.

Bogusław Masłowski

„Byłem zafascynowany tymi rozmowami z Kreczmerem, który był dla mnie autentycznym człowiekiem. Pokazywał mi np. różne rodzaje traw, które rosły na skraju lasu czy tych, z których robi się żubrówkę. Demonstrował mi to. Miał dla mnie czas. Chodziliśmy na długie spacery”.

Bogusław Masłowski

„Kluczowym momentem w tej znajomości z Bogdanem Kreczmerem było to, że pokazał mi swoją, bardzo bogatą bibliotekę polsko – indyjską. To były unikatowe książki, które przetłumaczyła w Indiach Wanda Dynowska. One były dla mnie fascynujące”.

Bogusław Masłowski

Zobacz pełne relacje


Cytaty, fotografie oraz relacje są fragmentem materiałów dostępnych w Archiwum Społecznym Sulejówka.  Więcej fotografii znajduje się z kolei w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. profesora Zbigniewa Wójcika w Sulejówku. Czekamy także na Twoją historię!

Andrzej Sawelski
mieszkaniec Sulejówka
Bogusław Masłowski
Franciszka Żerańska
sąsiadka Bogdana Kreczmera