Przejdź do treści

Dom rodziny Smolaków

ul. A. Niemojewskiego 30a

Odpust

Elżbieta Krzak

„Jak już wkroczyli Rosjanie to za naszym domem ustawili katiusze. Prawdopodobnie ten dom już by się rozleciał całkiem, ale je przebazowali potem. Przenieśli je bardziej jakoś na wschód chyba, tam gdzie wolna przestrzeń, bo za naszym płotem rosły takie sosny. Oni je pod tymi sosnami na początku ulokowali”.

Elżbieta Krzak

„U nas kwaterowali Rosjanie. Przyprowadzali takiego białego konia, który był prawdopodobnie z cyrku, bo robił różne sztuczki. Wozili mnie na tym koniu, przez co ja miałam taki duży sentyment do żołnierzy radzieckich”.

Elżbieta Krzak

„W wieku lat 5 czy 6 wyjechaliśmy do Olsztyna. Ojciec został tam skierowany do uruchomienia parowozowni. To się przedłużało. Ponieważ miał tam mieszkanie, ściągnął nas”.

Elżbieta Krzak

„Kiedy wróciliśmy z Olsztyna z powrotem, chodziłam do szóstej, siódmej klasy. Niewiele było sklepów, chociaż przed wojną podobno było bardzo dużo. Bazar był jeszcze przy Armii Krajowej, gdzie teraz jest zwarta zabudowa wielorodzinna. Na rogu jest sklep Malinka. Tam była piekarnia, która zaopatrywała mieszkańców w pieczywo. Zresztą chyba było cztery piekarnie na terenie Sulejówka: pana Kochańskiego, Górkowej, Piaseckiego przy bazarze –  jak Głowackiego i te bloki”.

Elżbieta Krzak

Zobacz pełne relacje


Cytaty, fotografie oraz relacje są fragmentem materiałów dostępnych w Archiwum Społecznym Sulejówka.  Więcej fotografii znajduje się z kolei w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. profesora Zbigniewa Wójcika w Sulejówku. Czekamy także na Twoją historię!

Elżbieta Krzak
wnuczka Heleny i Józefa Smolaków