Przejdź do treści

Dzieciństwo w Sulejówku

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Cała ta posiadłość [Milusin] to był las. Po prawej stronie jak się wchodziło to był domek drewniany, malowany na żółtawo-brązowy kolor. A po lewej stronie był taki mały domek, gdzie strażnicy siedzieli. Droga do dworku szła środkiem. A po lewej stronie całego tego ogrodzenia tam był jakiś sad owocowy. A dalej od Paderewskiego to już las sosnowy. Podszycie takie leśne z jagodami, wrzosem. Bardzo takie bujne. Zresztą nasz ogród też taki był. Zarośnięty”.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Na każde imieniny Piłsudskiego, 19 marca były urządzane marsze Sulejówek-Belweder. Oczywiście zawsze wojsko przyjeżdżało dzień wcześniej i w naszym ogrodzie nocowali. Rozkładali swoje rzeczy. Zawsze uczestniczyłyśmy w tym. Następnego dnia były uroczystości. Taka brama triumfalna była budowana. Tam odbywały się przemówienia. Oczywiście  szkoły brały w tym udział. Śpiewaliśmy piosenki. Pamiętam, był jeden taki chłopiec Józio. Na jednej z uroczystości deklamował: „My dwa Józie, Ty i ja. Ciebie cała Polska zna. A mnie jeszcze nie zna nikt, bo ja jestem mały smyk””.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Myśmy byli wielkimi patriotami. Ojciec nie był Piłsudczykiem, bo w 1920 r. był w wojsku generała Dowbor-Muśnickiego. Miał rangę kapitana, ale jak się wojna skończyła to zdegradowano go o jeden stopień do porucznika. Nic przeciw Piłsudskiemu nie mówił. Tyle, że miał taki żal, bo to jego była decyzja”.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Słuchaliśmy radia. Radio było jeszcze na słuchawki. Jeden kryształek. Zawsze się słuchało wiadomości. Także o Piłsudskim na pewno wszystko wiedziałyśmy. Poza tym szkoła uczyła”

Maria z d. Chytrowska Kowalska

„Przez radio usłyszeliśmy o śmierci Piłsudskiego. Trudno w to uwierzyć, ale myśmy płakały. Naprawdę. W szkole od razu uczono nas pogrzebowych pieśni, które później śpiewałyśmy u bram Piłsudskiego: „To nieprawda, że Ciebie już nie ma. To nieprawda, że leżysz już w grobie. Chociaż płacze dziś cała polska ziemia, cała polska ziemia w żałobie” itd. Na pogrzeb myśmy nie pojechały, bo byłyśmy małe, ale ojciec pojechał, bo miał bilety z ministerstwa i wziął siostrę. Byli na Polu Mokotowskim. Był ogólny płacz. To nie było udawane”.

Maria z d. Chytrowska Kowalska

Zobacz pełne relacje


Cytaty, fotografie oraz relacje są fragmentem materiałów dostępnych w Archiwum Społecznym Sulejówka.  Więcej fotografii znajduje się z kolei w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. profesora Zbigniewa Wójcika w Sulejówku. Czekamy także na Twoją historię!

Maria z d. Chytrowska Kowalska
sąsiadka Piłsudskich