Przejdź do treści

przyroda

„Sulejówek był Sulejówkiem jednak, to było zupełnie co innego. Tutaj owszem, przyjeżdżało się dla zdrowia ale dla dobrego powietrza, dużo lasów. Przecież myśmy pamiętam, w tym czasie jak ja byłem chłopcem, z mamą chodzili na grzyby tutaj w kierunku Woli Grzybowskiej. Wiem, że w tamtą stronę się szło z koszykami a wracało się z pełnymi, po dwóch czy trzech godzinach. To też była atrakcja”.

Tadeusz L. Gawłowski

Marszałek z córkami

Jadwiga Jaraczewska-Piłsudska

W ogrodzie u babci Krzewińskiej

Lechosław Dowgiłłowicz-Nowicki

W ogrodzie u babci Krzewińskiej

Lechosław Dowgiłłowicz-Nowicki

W ogrodzie u babci Krzewińskiej

Lechosław Dowgiłłowicz-Nowicki

W ogrodzie u babci Krzewińskiej

Lechosław Dowgiłłowicz-Nowicki